Kolejność występów!!!

01| AUSTRIA Natália Kelly - Shine
02| ESTONIA Birgit Õigemeel - Et uus saaks alguse
03| SŁOWENIA Hannah Mancini - Straight into Love
04| CHORWACJA Klapa s mora - Mižerija
05| DANIA Emmelie de Forest - Only Teardrops
06| ROSJA Dina Garipova - What if
07| UKRAINA Zlata Ognevich - Gravity
08| HOLANDIA Anouk - Birds
09| CZARNOGÓRA Who See - Igranka
10| LITWA Andrius Pojavis - Something
11| BIAŁORUŚ Alyona Lanskaya - Solayoh
12| MOŁDAWIA Aliona Moon - A Million (O Mie)
13| IRLANDIA Ryan Dolan - Only Love Survives
14| CYPR Despina Olympiou - An Me Thimase
15| BELGIA Roberto Bellarosa - Love kills
16| SERBIA Moje 3 - Ljubav je svuda

Może Przejdą Do Finału : Austria, Dania, Holandia, Mołdawia

Odwołali mi zajęcia i w związku z tym jestem "na telewizorze" Będę po koncercie i wtedy się podzielę. Łojeeejj, to już, prawie już

Głosowanie!!!
Przyznam, że przynajmniej trzy występy zaskoczyły mnie pozytywnie - mimo tego, że niespecjalnie lubię te piosenki.
Za to Czarnogórcy i Serbowie chyba chcieli nas obrazić...?
Co sądzicie o występnie Holenderki??? Mam mieszane odczucia - nawet przy uznaniu tej kompozycji za dobrą, jakoś nie mogłam wczuć się w występ, jakby Pani była obok sceny, obok utwory. Może tak miało być...
I Ukraina - ech.

Petra i pierwszy suchar - odhaczyć.

Nie ma Serbii!!! Ale jak to się stało, że weszły razem Irlandia i Belgia, a do tego jeszcze Biała Ruś...?

Jestem. Piszę. Piszę, więc jestem. Jestem, to i piszę.

Finaliści:
Mołdawia - chyba co do tego awansu nikt nie miał wątpliwości po tej prezentacji. Efektowna? Efekciarska? Nie wiem, każdy po swojemu oceni. W mojej opinii najciekawsza dzisiaj, zdecydowanie ubarwiająca średnią piosenkę. I ona może być bardzo wysoko w finale... Pani na początku chyba sobie ze śliną nie radziła, ale po pierwszym mlaśnięciu poszło. Awans zasłużony.
Litwa - nie wiem, jak ten kraj to robi. Nie wiem, jak to się stało,że rok temu wszedł paralityczny Jaś Fasola z beznadziejną piosenką, a teraz pan "brewka" z utworem takim sobie, nieokraszonym niczym. Choć lepsze to niż Fasola i może... cieszyć się trzeba, że z Montellem nie przegrał, póki co przynajmniej.
Irlandia - piosenka do poskakania, ale głos tego pana mi się nie podobał. Utwór wolę od zeszłorocznego. I tyle.
Estonia - bardzo się cieszę z tego awansu. Bardzo ładna, nastrojowa piosenka, ładnie wykonana, przenosząca do mojego ulubionego klimatu lat 90. Będę jej w finale kibicował, żeby chociaż top 10 było.
Białoruś - Lanskaya popełniła dzieło wiekopomne: nadała wszystkim Hadisom, Paparizou, Kalomirom sens i głębię, jakiej te nigdy nie miały. Nie myślałem, że te utwory uda się jakkolwiek sparodiować i stworzyć coś głupszego. Jej się udało. Lanska, jesteś wielka, szacher-macher z zeszłego roku Alaksandr wybaczy
Dania - cóż, swojego podpisu nie usunę. Myślę, że Kopenhaga 2014 jest bardzo realna i nie mierzi mnie to. Choć z drugiej strony gdyby pozbyła się image'u Wodnika Szuwarka, to czy Europa aż tak by ją polubiła...?
Rosja - awans uważam za zasłużony, chociaż coś mnie w głosie tej pani drażni. Mimo wszystko to jest ładna piosenka, chociaż z dzisiejszych ballad w finale bardziej kibicuję Estonii.
Belgia - myślałem, że średnia piosenka z prezentacją w barwach czerni i granatu, w garniturze bez krawatu się nie sprzeda. Z drugiej jednak strony ładnie dosyć zaśpiewał i chyba tym się wybronił.
Ukraina - zasłużony awans, chociaż mam jakiś niedosyt tutaj. Choć doceniam, że poza tym cudakiem na początku jednak nie przesadzili i dalsza część piosenki nie była okraszona żadnym soczystym karakańcem, to jednak myślę, że nie powalczy w sobotę o wygraną. Top 10 realne, ale chyba tylko tyle. Ładnie zaśpiewała, chórek chyba dopracowany, choć pana szczekającego ogr powinien ze sceny znieść jeszcze przed rozpoczęciem utworu.
Holandia - długo czekali i się doczekali. Gdyby się jeszcze nie doczekali, to chyba by już nie czekali, tylko poszli w siną dal. Troszkę się obawiałem, że nie wejdzie, choć odczucia mam dość podobne jak Weteranka. Jakieś takie to... Nie wiem jakie.

Ostatnio edytowany przez BarthezDezerter (2013-05-14 23:33:24)

Odrzuceni:
Austria - powinna w finale być przede wszystkim zamiast Białorusi. Ciekawe, czy po tegorocznym Konkursie podniosą się jakieś głosy przeciwko ustalanej kolejności startowej. Kiedyś o jedynce decydował ślepy los, teraz jedynkę wskazano palcem.
Słowenia - ostatnie miejsce? Dość prawdopodobne. Brzydki występ do słabej i kiepsko zaśpiewanej piosenki.
Chorwacja - jeden z tych występów, który mnie przekonał, mimo że piosenki nie lubię. Bardzo ładne wykonanie nadało życia temu utworowi i widziałbym ich w finale. A swoją drogą mamy w finale Belgię i Holandię, a Ex-Yugo zmiażdżone. Choć Chorwacji na serio żałuję.
Czarnogóra - beznadziejne pod każdym względem, nie rozumiem opinii pozytywnych. Występ pogrzebał i tak niewielkie szanse na cokolwiek.
Cypr - za bardzo nijakie. Ciężko było wygrać z Estonią i Rosją walkę o uznanie amatorów ballad. A wykonanie też jakoś mnie nie chwyciło za serce.
Serbia - najbardziej pozytywny akcent wieczoru to z pewnością brak tego czegoś w finale. Obrzydliwe stroje, obrzydliwa piosenka, wszystko obrzydliwe. Pani Bozović pomyliła konkursy, bo na dziecięcej Eurowizji miała poważniejszy utwór.

Konkurs:
Podoba mi się chyba najbardziej od lat. Zorganizowany ładnie, ze smakiem. Scena wydaje się nie za duża, kameralna. Oprawa graficzna z motylkiem w barwach flagi bardzo mi się podoba. Prowadzenie na plus, ale głównie dlatego, że sama jedna Petra nie ma z kim gadać głupot i nie tworzą się dłużyzny nieobce Azerom czy Niemcom. Minusy? Greenroom jest w piwnicy, drewutni Emila czy w Bullerbyn? No i...podawanie wyników. Szybko, bez składu i ładu. Tu motylek, tam jakieś kraje gasną, potem zapalają się na innej planszy. Skomplikowane jakoś coś...

Ostatnio edytowany przez BarthezDezerter (2013-05-14 23:56:53)

Daniel napisał:

Największe dno serbskie. Cipela przy tym to dzieło.

Och, jakże trafione porównanie...

A mnie całość średnio się podobała - czy naprawdę było tak skromnie jak piszecie? Mnie od kilku lat przeszkadzają za wielkie flagi za blisko sceny - zwłaszcza krajów, których nie ma w Konkursie... Czepianie, ale jednak - zabroniłabym lub poprosiła o zajęcie dalszych miejsc.

Szkoda Ostrysii, ale odpadła kosztem beznadziejnie nijakiej Estonii, której występ był jeszcze słabszy niż utwór.
Cieszy mnie brak Cypru i Serbii, a najbardziej martwi brak Chorwacji - chłopcu dali radę.
Awans Litwy raczej nie dziwi - dostaje tyle samo (dużych) not od tych samych regionów. Skuteczne.

Dania - tragedia.

Belgia - na plus.

Weteranka napisał:

Daniel napisał:

Największe dno serbskie. Cipela przy tym to dzieło.

Och, jakże trafione porównanie...

Czyż nie...? Miło wiedzieć, że, prowadzona ongiś, kampania informacyjna poszła w las...

Weteranka napisał:

A mnie całość średnio się podobała - czy naprawdę było tak skromnie jak piszecie? Mnie od kilku lat przeszkadzają za wielkie flagi za blisko sceny - zwłaszcza krajów, których nie ma w Konkursie... Czepianie, ale jednak - zabroniłabym lub poprosiła o zajęcie dalszych miejsc.

Zgoda, nie było skromnie, było na bogato. Ale to był ten rodzaj bogactwa, który (przynajmniej dla mnie) był smaczny i spójny, motyw motylków, choć ryzykowny, moim zdaniem sprawdził się bardzo dobrze. Nie dźgało mnie to tak, jak rok temu w Baku. Interval jak dla mnie nudny, jedyny moment, w którym się zaciekawiłem, to wyskaujący spod sceny tancerze, mało... Co do flag... była, szkoda, że nikt nie wniósł jak wszyscy, to wszyscy

Podobało. Chociaż myślę, że zwycięska piosenka z zeszłego roku powinna być zaprezentowana w finale i chociaż fragment powinien być w wersji sprzed roku. Tak jakoś mi pasuje.

Półfinał mi się bardzo podobał, obawiałem się, że po obejrzeniu prawie wszystkich prób będę się nudził ale na szczęście to nie nastapiło :P Świetna, dosyć kameralna w porównaniu z poprzednimi scena i arena, prowadząca nie udziwnia zbędnymi żarcikami, całość całkiem ładna i spójna. Interval act zawsze mnie nudzi (poza moskiewskim z finału), więc nie wypowiem się, show na początek było całkiem przyzwoite choć kompletnie nie rozumiem dlaczego Loreen nie będzie w finale... Wyniki, choć zaskakujące, wydają mi się do zaakceptowania.

Trochę mi szkoda Natalii i jej piosenki bo bardzo lubię ten utwór, a sama Natalia wydaje się jedną z najsympatyczniejszych postaci tegorocznej Eurowizji... Szkoda, że w telewizji występ był trochę pozbawiony energii, choć jak dla mnie spokojnie mogła zająć miejsce Białorusi.
Jedno z największych zaskoczeń - Birgit z piosenki którą zawsze uważałem za zupełne nudziarstwo zrobiła całkiem przyjemny dla oka i ucha obrazek. Nie drażni mnie ten awans, uważam że był w zupełni zasłużony.
Okropny wokal, nudny występ - mogę się założyć że to właśnie Słowenia zajęła ostatnie miejsce. A już naprawdę zacząłem tolerować ten utwór...
Nie rozumiem porażki, po pierwsze dlatego, że Klapa dała z siebie wszystko, występ był jednym z lepszych wczorajszego wieczora, poza tym obecność prawie całego EX-YU była dla mnie gwarantem ich awansu. No trudno...
Nie dociera do mnie jak po wczorajszym występie Dania dalej może być faworytem. Chaotycznie, latające śmieci, amatorskie minki i uśmieszki, nie podobało mi się. Czekam aż te wszystkie papiereczki po cukierkach się zapalą od tych iskier.
Jak dla mnie zwycięzca tego półfinału. Piękny występ, efektowny choć w moim odczuciu nie zalatywał charakterystyczną dla tego regionu Europy tandetą. Trzymam kciuki za Rosję.
Kolejna świetna prezentacja; obawiałem się, że pan olbrzym będzie wyglądać jak jakiś cyrkowiec, ale na szczęście w TV wyszło to całkiem zgrabnie. Tu też będę kibicować.
Anouk z pewnością nie zaśpiewała na 100% swoich możliwości, ale i tak bardzo cieszy mnie jej awans bo pokochałem "Birds". Drażniły mnie tylko trochę te flagi i szaliki, czułem się jakby to było EURO Mam nadzieję, że w finale da z siebie więcej.
Szkoda, że z piosenki którą naprawdę lubiłem wyszło joke entry. Zasłużony brak awansu.
Ten kraj z pewnością mogę zaliczyć do eurowizyjnych gniotów jako całokształt. Kolejna beznadziejna piosenka której sukcesu nie rozumiem. Nie mam pytań.
Cieszę się, że Alyona ma zgrabne nogi, ale z tym to raczej do Top Model, tak myślę... Wieś tańczy i śpiewa.
Jeden z najjaśniejszych (dosłownie i w przenośni) punktów tego koncertu. Drogie kraje wschodnie i nie tylko - tak się z gustem i smakiem używa zdobyczy techniki na scenie. Piękna prezentacja, wszystko spójnie i nienagannie przedstawione. Powinno być w TOP10.
Kiepski wokal, show takie sobie, piosenka też dla mnie średnia - nie rozumiem, choć jakoś szczególnie nie drażni.
Próby były bardzo obiecujące, na żywo nie było już tak dobrze. Trochę mi zabrakło energii, sam już nie wiedziałem, czy ta piosenka ma być przygnębiająca, czy raczej refleksyjna z zabarwieniem pozytywnym
Jeden z lepszych występów do piosenki, którą pochopnie od początku odpychałem. Nie jest to dalej dla mnie jakaś wielka muzyczna przyjemność, ale ten awans również akceptuję.
Kolejne joke entry z piosenki którą lubię. Beznadziejne stroje i rozmemłana prezentacja, zasłużona porażka.