Kolejność startowa I półfinału ESC

01| Szwecja
02| Gruzja
03| Australia
04| Albania
05| Belgia
06| Czarnogóra
07| Filandia
08| Azerbejdżan
09| Portugalia
10| Grecja
11| Polska
12| Mołdawia
13| Islandia
14| Czechy
15| Cypr
16| Armenia
17| Słowenia
18| Łotwa

Uspokajam drżących o awans - ta pozycja jest bardzo dobra, bo pomiędzy gniotami znajdzie się solidna kompozycja (oby z solidnym wykonaniem), więc to też było zaplanowane z myślą o awansie Kangurów. Niestety, umieszczenie Omarka między potworkami z i właśnie pogrzebało jego szanse na dobry wynik - cóż, co miała dostać, dostała kilka lat temu...
Dodam też, że coś czuję w kościach odnośnie do - jakoś dziwne w tym roku jest zainteresowanie Salvadorem... Obstawiam awans!!!

Jaka jest Eurowizja - każdy widzi - dwa najlepsze występy (że zacytuję Apolinarego) nie weszły do finału... Za to mamy kilka potworków i świętych krów... Organizacja bazarowa, prowadzący bazarowi - ogólnie w tym roku mottem powinno być jedno słowo BAZAR!!! Realizacja pogrążyła prawie wszystkich uczestników (a niektórym dopomogła nie znaleźć się w finale) - do tego Kozaki uraczyli nas udźwiękowieniem jak z koncertu prażynkowego w Markecie...
Największym rozczarowaniem (zapewne wszystkich Eurowizjan) jest brak awansu , za to najmocniej boli mnie awans z , i . Tak czy siak - w pierwszym półfinale nie wszyscy dali z siebie tyle, ile mogli, występy mnie zawiodły (albo inaczej - nie oczarowały), a przecież dla niektórych to była jedyna szansa, by być w finale... Ogromne dla Kangurzątka - bierz się do roboty (jest nad czym pracować) a nie za barszcz z kurczakiem, Chłopcze!!!

Miało być lepiej - jest po staremu (aż trudno uwierzyć w awans ).

Organizacja i mnie się nie podobała. Szwedzi stworzyli widowisko, które mogło zainteresować przeciętnego widza, przybliżyć mu klimat i jakąkolwiek historię Konkursu. Było lekko i zabawnie. W tym roku nie jest. Aż strach pomyśleć, jak "atrakcyjny" dla widza będzie sobotni finał, który trwa przecież ponad 3 godziny...

Co do wyników. to jednak faktycznie inny świat, ale taki, w którym aż chce się przebywać. Dla mnie to może być zwycięzca tego półfinału. W występie coś mi nie grało. Głos ładny, piosenka ładna, oprawa i realizacja występu komiczna. Po co to wszystko się tam działo? Ponadto jestem bardzo zadowolony z awansu i bardzo niezadowolony z awansu i . Dla mnie przerażające jest, że te trzy ostatnie wejścia mogły zostać ocenione wyżej niż . Strach pomyśleć, gdzie Finów umieścili jurorzy...

Szczegółowo o występach napiszę po pracy.

Muszę się zgodzić z tym, co zostało napisane powyżej. Organizacja w porównaniu do zeszłorocznej szwedzkiej bardzo kiepska. Prowadzący drętwi. Wszystko wypada moim zdaniem gorzej nawet od kijowskiej Eurowizji z 2005 roku. Czy występ Cypru naprawdę był poprzedzony flagą Irlandii nad sceną, czy tylko proporcje kolorów flagi cypryjskiej źle dobrano...? W interval act wolałem już taniec koparek z zeszłego roku od kwękolenia Jamali... Bardzo słaba jest praca kamer, co widoczne było również w przekazie polskiego występu. Nie może być tak, że kłaniającą się na koniec wokalistkę pokazuje się z tak bliska, że nagle ona robi siup w dół i znika z ekranu, albo kadruje w taki sposób, że postać zajmuje mały dolny róg, jak tłumacz dla niesłyszących, a reszta ekranu to czarne tło...

Co do finalistów zastrzeżenia są chyba oczywiste. Tak jak toleruję jakoś same piosenki z Azerbejdżanu i Armenii, tak występy wołają o pomstę do nieba, a Azerka już szczególnie pokazuje, że jak się nie ma nic do zaprezentowania, to się trzeba powoływać na "alternatywę"... W Grecji nie toleruję niczego i o ile i byli do przewidzenia, tak tu naprawdę spodziewałem się porażki. Cascadopodobne kupsko. Ja bym jeszcze w jednym rzędzie z nimi postawił propozycję z Mołdawii. Potworek, którego po występie zupełnie nie spodziewałem się w finale.

Cieszę się z awansu Polski. Uważam, że bezdyskusyjnie zasłużyła. Zastanawiałem się, czy w wyścigu do finału nie pokona jej Gruzja. Jakoś mi się wydawało, że do finału trafi jedna z tych dwóch propozycji...

Belgia staje się po Islandii drugim dyżurnym krajem do odczytywania na ostatnim wolnym miejscu? Myślałem, że jej też się nie uda. Sparaliżowana, stremowana, wystraszona dziewuszka w żałobnej kiecce, która wyglądała, jak by miała zaraz zemdleć.

Sądzę, że wygra Konkurs w tym roku. Nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem tej piosenki, mimo że lubię takie retro klimaty. Nie do końca przekonuje mnie również sam Salvador, bo jakoś mi się wydaje, że sam trochę też podsyca szum wokół siebie i ta cała jego niebanalność też jest po części może autentyczna, ale w pewnym stopniu jest również pewnym produktem na użytek odbiorców. Ale nieistotne to. Bo ten "inny świat", jaki udaje mu się stworzyć, to zupełnie inna rzeczywistość. Wczoraj wyróżniał się niesamowicie na tym całym płaskim plastikowym tle. Piosenki nie pokocham, ale wczoraj całość występu przekonała mnie w zupełności. Ten występ "czuje się" jeszcze długo po jego zakończeniu. I co więcej, Portugalczyk "kupił" wczoraj moich znajomych, którzy kompletnie nie gustują w takich propozycjach, a z tego roku bliżej im byłoby na przykład do takiej Belgii. zdobędzie serca i widzów i jury i jestem przekonany, że Włoch nie wygra.

Nie przekonał mnie wczoraj Australijczyk. Też go trema zjadła. Może w finale będzie już lepiej.

Szkoda bardzo Finlandii. I szkoda Słowenii, choć chyba tu sprawa jednak była przegrana... Ale Finów spodziewałem się w dziesiątce.

I tyle.

Ostatnio edytowany przez BarthezDezerter (2017-05-10 16:20:37)

Podsumowując I półfinał najważniejsze, że będziemy w finale. Jak dla mnie najbardziej wyróżnia się bardzo dobra propozycja Belgii (oby zwycięska ). Jak zawsze kilku piosenek brakuje, które powinny znaleźć się w finale, a kilka nie wiadomo dlaczego tam się dostało. Zdecydowanie najbardziej brakuje Finlandii, a poza tym według mnie na finał zasługiwały Czechy i Islandia. Z kolei w finale znalazły się piosenki z Mołdawii i Cypru, które według mnie nie powinny tam się znaleźć. Poza tym jak dla mnie Szwecja i Portugalia też nie powinna wejść do finału, chociaż tutaj wiem, że to kwestia gustu i zapewne znajdzie się dużo zwolenników tych dwóch piosenek. Pozostali finaliści na +, nawet Grecja, chociaż co prawda wykonanie nie było najlepsze, ale piosenka przyzwoita i w moim notowaniu mieści się w końcowej części pierwszej dziesiątki.