Jestem za banem dla państw, które śpiewają piosenki przeciwko innym narodom i państw, które nie chcą zaśpiewać w jakimś kraju z powodu izmów i konfliktów Chodzi mi głównie o Rosję, ale Azerbejdżan też ma swoje za uszami!

Trudno sobie wyobrazić, na jakie jeszcze ustępstwa Jon mógłby pójść względem Rosji nie naruszając fundamentów Konkursu, ale to chyba najgorsze z dostępnych rozwiązań. W samej rezygnacji, nawet motywowanej politycznie, nie byłoby aż tyle zła, co w tym, co nam Rosjanie teraz prezentują - pompowanie napięcia, jakieś aluzje dotyczące braków w sferze bezpieczeństwa, domaganie się dodatkowych gwarancji, a przy okazji brak jednoznacznej deklaracji. Armenia w 2012 roku w Baku nie wystąpiła, wszyscy wiedzieli dlaczego, ale decyzja była jasna i nie zakłóciła w gruncie rzeczy przygotowań. Rosja teraz próbuje zrobić wokół swojej domniemanej rezygnacji tyle szumu ile się da i ochlapać Ukraińców maksymalną ilością medialnego i politycznego błota. Zwłaszcza w sytuacji kiedy widać wyraźnie, że ci sobie nie radzą (i to też nie tylko z własnej winy).
Jak powinien się zachować kapitan chyba wiemy? Pytanie czy Jon jest kapitanem?

Weteranka napisał:

Szto ta Rasza...?
https://www.1tv.ru/shows/evrovidenie-20 … denie-2017

No jak to co? Pokazała, co myśli o ESC na Ukrainie

To już lepiej by zrobili wychodząc... biedna dziewczyna

EDIT 13.03.2017
W czasie rozpoczętego dzisiaj spotkania Szefów Delegacji ESC 2017 została wylosowana pozycja startowa gospodarza imprezy. Reprezentanci Ukrainy wystąpią w finale ESC z numerem 22.

Ostatnio edytowany przez SiM (2017-03-13 15:58:11)

Weteranka napisał:

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że Rosja i Ukraina powinny zostać wyproszone z Eurowizji na kilka lat...?

Ja nie mam! Dla Rosji to powinien być nawet ban dożywotni Ale no ten tego, Jon nie ma podstaw on się nie miesza do polityki

Ostatnio edytowany przez The King (2017-03-22 15:23:43)

Weteranka napisał:

Teraz tylko czekać na oświadczenie EBU, w którym wyrażą żal z powodu ukraińskiej decyzji, którą przecież szanują, w którym padną słowa, że Ukraina psuje atmosferę, rozbija eurowizyjną rodzinę, niszczy ideę Konkursu... Och...

Oświadczenie już się pojawiło, a w nim krystaliczną postać przyjęła norweska poprawność polityczna cechująca Jona, a Eurowizji od kilku lat wychodząca bokiem...
Zdumiewające, że przed rokiem całkiem lekko poszło mu wywalenie na zbity pysk Rumunów za niezapłacone rachunki, a teraz, kiedy w grę wchodzą o wiele poważniejsze kwestie (wykraczające już poza granice eurowizyjnego środowiska), jedyne, co potrafi z siebie wydusić to komunały o duchu Konkursu i zasadzie inkluzji.
Teraz rosyjska propaganda, w ramach inkluzji wchłonie Jona i jego oświadczenie i użyje w sobie właściwy sposób.
Brak reakcji w czasie, kiedy obie strony tylko się podszczypywały, zaowocował tym, że teraz "szambo wybiło" I wcale nie jest tak, że winę ponosi tylko Rosja. Zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy powinni zrobić sobie przerwę od Konkursu na kilka lat, ale chyba nikt nie wierzy, że teraz Unia nagle podejmie bardziej stanowcze działania...?
Ja czekam na nagłośnienie, dotąd nieśmiało podnoszonych w Rosji, rewelacji o rzekomym pobycie Artsvik na Krymie i krzyk, jak to zostali niesprawiedliwie potraktowani... wstrętne

To było do przewidzenia, tyle... A najgorsze jest to, o czym napisał SiM słusznie zauważając, że:

SiM napisał:

Teraz rosyjska propaganda, w ramach inkluzji wchłonie Jona i jego oświadczenie i użyje w sobie właściwy sposób.

Przed Państwem nowi australijscy komentatorzy ESC: Myf Warhurst, i Joel Creasey.

Na 21 kwietnia planowana była impreza eurowizyjna w Moskwie z udziałem 9 uczestników ESC 2017. Wygląda na to, że do niej nie dojdzie, ponieważ szefowie delegacji poinformowali organizatorów, że ich reprezentanci wezmą udział w spotkaniu tylko jeśli Rosja będzie uczestnikiem Eurowizji. W Moskwie mieli się pojawić reprezentanci Armenii, Azerbejdżanu, Bułgarii, Grecji, Izraela, Włoch, Mołdawii, Szwajcarii i Rosji. Dodatkowo zapowiedziany był występ Teo (Białoruś 2014) czy sióstr Tolamczewych (Rosja 2014)

tomek992 napisał:

Według mnie skoro Eurowizja ma nie wtrącać się do polityki to jeśli Ukraina nie wpuści Rosjanki to w zamian Ukraina powinna zostać wykluczona z finału.

To jest Twoim zdaniem rozwiązanie niepolityczne?

Rozwijając temat zasygnalizowany przez Polanda...

Dyrektor Generalna EBU chyba nie będzie dobrze wspominać końca swojej pracy na tym stanowisku. Po kontrowersyjnym liście skierowanym do ukraińskich władz, teraz pozwoliła sobie na "chwilę szczerości" w rozmowie telefonicznej z rosyjskimi pranksterami...
Alexey Stolyarov i Vladimir Kuznetsov, podając się za przedstawicieli ukraińskiego premiera, uzyskali od Ingrid Deltenre kilka ciekawych wiadomości:

- Ingrid Deltenre stwierdziła, że w EBU jest przekonanie o politycznym charakterze zwycięskiej piosenki 1944, a brak reakcji wobec niej tłumaczy tym, że informacja na jej temat dotarły do niej... zbyt późno. W przeciwnym razie Jamala nie zostałaby dopuszczona do startu
- UA:PBC ma mieć wobec EBU zaległości finansowe z tytułu praw transmisji rozgrywek piłkarskich Mistrzostw Świata
- porównując Eurowizję do Igrzysk Olimpijskich, pani dyrektor stwierdziła, że prawo do zakazu startu przysługuje wyłącznie (odpowiednio) EBU i Komitetowi Olimpijskiemu
- uważa decyzję wobec rosyjskiej reprezentantki za akt zemsty
- EBU ma mieć zabezpieczoną możliwość interwencyjnego przeniesienia ESC do Berlina w każdej chwili
Nagranie

Choć istniały wątpliwości co do autentyczności nagrania i osób w nim występujących, to reakcja EBU do pewnego stopnia uwiarygadnia jego prawdziwość:
"EBU nie komentuje rozmów prank. Naszym priorytetem pozostaje skupienie się na spektakularnym Konkursie Eurowizji, współorganizowanym z UA:PBC - nadawcą będącym członkiem Unii, w Kijowie w maju"

Ochodząc negatywnych informacji mam pozytywną - pojawił się dziennik z budowy sceny Eurowizji 2017: https://www.m-m-pr.com/index.php/eurovision-diary-2017

Może oddać zwycięstwo Zachodowi (a konkretnie "Wielkim Włochom") i sprawić, że Eurowizja znowu będzie Eurowizją... Jednak nie!!! Trofeum powędruje na Bałkany - w kolejny kociołek...

A tymczasem TVP powoli ujawnia ramówkę na czas Eurowizji. Na stronie www.tvp.pl/prasa mamy już pierwsze informacje w tym zakresie. Jak na razie wychodzi na to że półfinały jak zawsze będą trwać od 21 do 23:10 czyli 2 godziny i 10 minut a finał od 21:00 do 00:40 czyli 3 godziny i 40 minut. Z racji że ramówka dopiero co wczoraj została wstawiona brakuje w niej kilku rzeczy jak na przykład powtórek konkursu na antenie TVP HD i TVP Rozrywki czy wpisanego bloku "Gwiazdy Eurowizji" który poprzedzi wszystkie trzy transmisje w TVP1.
Przy okazji jak udało mi się ustalić eurowizyjny odcinek "Jakiej to melodii" zostanie nadany w Jedynce w dniu 7 maja (tj. niedziela na dwa dni przed pierwszym półfinałem) o 18:35. Źródłem w tym przypadku jest rozmowa z profilem "Jakiej to melodii" na Facebooku.

Ostatnio edytowany przez Poland (2017-04-14 00:18:16)

Dla zainteresowanych tabelkami do półfinałowych ocen, pojawiły się pierwsze - od Eurovisionworld: http://eurovisionworld.com/?esc=scoreca … load-print
Swoją wersję przygotuje pewnie też BBC

Wiemy już, że podczas ESC 2017 swoją premierę będą mieć nowe piosenki dwóch ukraińskich zwyciężczyń: Ruslana zaprezentuje nowy utwór podczas drugiego półfinału, Jamala w finale zaśpiewa premierowo piosenkę I Believe in U. Jamala wystąpi też w pierwszym półfinale z symfoniczną wersją utworu 1944 oraz singlem Zamanyly (prezentowała go już w ukraińskim finale narodowym). W czasie IntervalAct finału ESC wystąpi zespół ONUKA