Organizatorzy w "kontrolowanym przecieku" pokazali wstępną wersję motywu przyszłorocznej Eurowizji. Będzie diamentowo:

Weteranka napisał:

Przyznam, że jestem średnio oczarowana tymi kamyczkami...

Poszedłbym dalej. Dla mnie ten motyw jest niedorobiony i nudny. Bardzo lubię kolor niebieski, ale tak kurczowe trzymanie się jednego koloru to nie jest dobry pomysł moim zdaniem. Tło jest tak intensywne, że ten cały diament w nim ginie, całość jest ciemna i ciężka - jak tak dalej pójdzie to my samej oprawy tej stoczniowej Eurowizji nie udźwigniemy...

Też pomyślałam o Simsach!!! Na razie narzekamy na miejsce, grafikę i inne duperele, bo jeszcze nie możemy narzekać na poziom muzyczny. Zmierzam do tego, że mam nadzieję, że co się źle zaczyna, to się dobrze kończy...
Dzisiaj prawie obejrzałam ukraiński finał narodowy. Prawie, bo z poślizgiem. Nawet wybrałam dwie piosenki, które zgłosiłam do Władców Preselekcji 2014 i jestem z siebie zadowolona. Z wyboru Ukrainy mniej...
Przynajmniej zmuszam się do myślenia, że będzie lepiej, jeśli przyłożę się w tym roku od początku sezonu eurowizyjnego...

Strona BBC tradycyjnie oferuje arkusze ocen do wydrukowania plus zestawienie wszystkich piosenek

http://www.bbc.co.uk/programmes/b0070hvg/features/party

KOLEJNOSC WYSTEPOW:
01| Ukraina
02| Białoruś
03| Azerbejdżan
04| Islandia
05| Norwegia
06| Rumunia
07| Armenia
08| Czarnogóra
09| Polska
10| Grecja
11| Austria
12| Niemcy
13| Szwecja
14| Francja
15| Rosja
16| Włochy
17| Słowenia
18| Finlandia
19| Hiszpania
20| Szwajcaria
21| Węgry
22| Malta
23| Dania
24| Holandia
25| San Marino
26| Wielka Brytania

01

Molly - Children Of The Universe

02

01 - Molly - Children Of The Universe
02 - Conchita Wurst - Rise Like a Phoenix
03 - Aram MP3 - Not Alone

03

24 - Sergej Ćetković - Moj Svijet
25 - Pollapönk - No prejudice
26 - Valentina Monetta - Maybe (Forse)

04
01 Molly - Children Of The Universe
02 Emma - La mia città
03 Ruth Lorenzo - Dancing In The Rain
04 Elaiza - Is It Right
05 TWIN TWIN - Moustache

04
Donatan & Cleo - My Słowianie - We Are Slavic / miejsce 17

1

Wegry

2

1 Wegry
2 Austria
3 Rumunia

3

Dania
Hiszpania
Slowenia

4

Francja
Wielka Brytania
Wlochy
Niemcy
Hiszpania

5

Polska - 21

Hmmm, chciałabym wreszcie wygranej kraju, który stara się, czeka i jest tego wart. Dość mam politycznych-zapchajdziur na wysokich miejscach. Naiwnie liczę na porażkę Ukrainy i Rumunii, choć ta pierwsza ma poparcie w postaci kalekiej poprawności politycznej, a ta druga ma poparcie rozsianych po całej Europie (i nie tylko) ziomków. Czuję, że przez Ukrainę dostanie się Rosji - przez chwilę przeszło mnie przez myśl, że "Shine" może nie awansować... Kraje, którym Jona dał szansę, by nie dostało wścieklicy i nie zafoszyły posłużą do zamknięcia stawki, bo ktoś musi. Szkoda, że Eurowizja w swoich kombinacyjach nie potrafi być konsekwentna. Przez momencik pomacha nam marchewką, po czym ją zabiera.
Moi faworyci tego wieczoru to Norwegia, Szwajcaria i oczywiście Francja. Nie będę płakała, jeśli wygra Armenia, choć w to wątpię. Ostrysia na pewno będzie wysoko, co chwilę będzie prowadziła w głosowaniu, w celu podniecenia i zainteresowania odbiorców. Kolejny zabieg marketingowy Jona. Obawiam się, że zafoszone Królestwo, Holandia, ale też (niestety!!!) Rumunia z ich żadnymi propozycjami powalczą o zwycięstwo.
Czymię kciuki za moich faworytów, ale też za Białoruś, Islandię i Czarnogórę. Rosję i Azerbejdżan również lubię, ale czuję przesyt obecnością tych państw w topkach, więc nie będę zła, jeśli tym razem się im nie uda.

Zwycięzca: Conchita Wurst "Rise like a Phoenix"
Top 3:
Bottom 3: 24. 25. 26
Big 5: od najlepszego
Polska: 3.

Ostatnio edytowany przez BarthezDezerter (2014-05-10 20:35:43)

Polska bardzo dużo straciła na głosowaniu jurorów. Według podliczeń robionych przez fanów na podstawie oficjalnych danych, gdyby w finale uwzględniano wyłącznie televoting, zajęlibyśmy 5. miejsce (!!!):

1 Austria 311
2 Holandia 222
3 Armenia 194
4 Szwecja 183
5 Polska 162

Jak widać, po dołączeniu punktów jury tylko Polska wypadła z powyższego top 5 i to aż tak daleko.

Donatan i Cleo wygrali głosowanie widzów w Irlandii, Wielkiej Brytanii, Norwegii i na Ukrainie. Jurorzy w pierwszych dwóch krajach ostentacyjnie umieścili polską piosenkę na ostatnim miejscu, co w rezultacie spowodowało brak jakichkolwiek punktów z tych państw.

To orientacyjne podsumowania dokonywane przez fanów, w których mogą być drobne pomyłki. Nie powinny one jednak zbytnio odbiegać od rzeczywistości.

Ostatnio edytowany przez BarthezDezerter (2014-05-11 03:37:23)

Zgadzam się Weteranko. Polska propozycja w tym roku była przede wszystkim skierowana do widzów a nie do jury i to przyniosło spodziewany efekt w postaci świetnego wyniku w głosowaniu sms, podważając tezę, że nikt nas nie lubi, nie kocha, nie wielbi.... Z drugiej jednak strony pokręcę nosem na ten ogólny wynik, bo czuję, że to jury, którego tak pragnęliśmy i o które tak wołaliśmy w 2008 roku nie jest czyste, sprawiedliwe i zupełnie bezstronne w swoich ocenach. Punktacja jurorów irlandzkich i brytyjskich aż bije po oczach i wydaje się ostentacyjną reakcją na spodziewany dobry wynik w televotingu. Jury niemieckie przyznało nam 4. miejsce. U Włocha Francesco Pasquero polski utwór wygrał, co przyczyniło się do wysokiej noty finałowej 8 punktów z Italii.

Wygrana Conchity mnie raczej cieszyła, choć w zasadzie przestała, kiedy z drugiej części baru zaczęły dochodzić do naszej sali głosy, że to gorsze od pedofilii, że to nie jest człowiek, że zagazować. Jakoś popsuło mi to nastrój i po prostu chciałem wyjść stamtąd. Miło było jednak patrzeć na to, jak ona szczerze się wzrusza, kiedy okazuje się, że jest wysoko oceniana przez kolejne kraje - w końcu jest fanką Eurowizji

Uważam, że większość artystów zaprezentowała się gorzej niż podczas półfinałów. Szczególnie zawiódł mnie reprezentant Armenii - podczas pierwszej części utworu obserwowałem grymasy na twarzach ludzi w knajpie, którzy z każdym kolejnym nieczystym dźwiękiem nie wiedzieli, co się właściwie dzieje i snuli teorie o zepsutym odsłuchu.

Pierwsza dziesiątka bez większych zaskoczeń - albo utwory były typowane wysoko, albo występy do średnich piosenek okazywały się dobre lub chociaż "zapamiętywalne". Na minus zaskoczyła mnie jednak obecność w tym gronie Ukrainy i Rosji. Piosenka "Tick-Tock" to dla mnie poziom bum bum czaka czaka i w finale w ogóle się znaleźć nie powinna.

Ostatnie miejsce Francji uważam za niesprawiedliwe, zaś Brytyjka chyba zawaliła występem i wizerunkiem.

Co do Polski - 14 miejsce nie jest złe, jednak jak się pomyśli, że zostaliśmy sklasyfikowani u widzów tak wysoko, to pozostaje jakiś niedosyt. Dla ciekawskich - w półfinale u widzów byliśmy na drugim miejscu, za Austrią i punkt przed Rumunią. Miło było jednak obserwować kolejne głosy spływające do Polski.

Półfinałowe rezultaty bez większych zaskoczeń.

Zakończę niemiło. Uważam, że Armenia i Azerbejdżan powinny zostać wywalone na zbity pysk z Eurowizji. Ich zachowanie podczas Eurowizji i głosy składów jurorskich już nawet nie są śmieszne...

Nagrody im. Marcela Bezencona:
Artist Award - Holandia
Composer Award - Holandia
Press Award - Austria

--------------------------------------------------------------------------------------
Po wczorajszym finale pojawia mi się wiele przemyśleń, czasem nawet sprzecznych ze sobą. Różnie myślę o wynikach, różnie o głosowaniu widzów, jurorów... Co do występów, to swoje zdanie o krajach półfinałowych już wyraziłem i wczoraj te opinie właściwie podtrzymuję. Co do występów ścisłych finalistów, to zawiodła mnie Wielka Brytania. Piosenka typowana na zwycięstwo nie zrobiła wrażenia ani prezentacją ani wykonaniem. Było poprawnie, przeciętnie i od razu było wiadomo, że to się nie uda. Francja na swoją najgorszą w historii pozycję nie zasłużyła. Wydaje mi się jednak, że ta piosenka z innego kraju spodobałaby się znacznie bardziej. Czasem mam nieodparte wrażenie, że tego, co wolno innym, Francji nie wolno. Niemiecką piosenkę lubiłem i lubię. Po jej wykonaniach na żywo nie byłem jednak zadowolony, bo ta pani ma skłonność to robienia jakichś dziwnych niepotrzebnych wygibasów głosem. Wczoraj jednak dziewczyny podobały mi się, choć w ich wysokie miejsce trudno było mi uwierzyć. Hiszpania nie robiła na mnie z kolei nigdy wrażenia i jej wysoką pozycję uważam za niezwykły fart. Wyrównanie miejsca Pastory Soler to nieporozumienie. Włochy w tym roku praktycznie nieobecne... Jakoby ich nie było, no i jest...pierwsza prawdziwa porażka po powrocie. Piosenka mi obojętna, miejsce też. Gospodarze zaprezentowali się tak, żeby nie wygrać, ale żeby i dna tabeli nie zaliczyć. No i jest kolejny sukces w postaci top 10. Niczym mnie ten występ nie zaskoczył.

Co co werdyktu... to zdecydowanie nie mój zwycięzca. Nadal nie porywa mnie ta piosenka i wydaje mi się, że w tym przypadku wizerunek Conchity nie tylko nie zadziałał na minus, ale wręcz przysporzył punktów. W Polskim Radiu padło dziś pytanie, może trywialne, zadawane w kontekście bardzo często, z gatunku "Co by było, gdyby...". Co by było gdyby tę piosenkę zaśpiewał stateczny pan w garniturze i krawacie, albo niekontrowersyjna pani w eleganckiej sukni...? No, co by było..? Kiedy głosowanie wczoraj zmierzało już w stronę wygranej Austrii lub Holandii, to za Holendrów trzymałem wczoraj kciuki, mimo że też niezupełnie z mojej bajki byli.

Pozytywy? Tzw. "Zachód" nie jest już z góry przegrany na Eurowizji. I to nie jest całkowicie zasługa jury, o które tak kiedyś zabiegano, gdy np. Holendrzy płakali, że "im się nigdy nie uda", bo televoting ich zawsze zmiażdży. Tenże televoting dał im wczoraj 2. miejsce. Coś w tegorocznych wynikach jest widoczne. Nie jest tak, że nikt w Europie nie lubi Holandii, nie jest również tak, że nikt nie lubi Polski i z góry ich piosenki są skazane na porażkę. Wysyłając coś, co się spodoba, najlepiej wszystkim głosującym gremiom, można być wysoko bez względu na flagę. I ta myśl powinna dopingować decydującym o przyszłych wyborach Polski, Holandii i innych.

Ostatnio edytowany przez BarthezDezerter (2014-05-11 17:33:06)

Weteranka napisał:

A nie pytali, co by było, gdyby Słowianki były ładnie, skromnie ubrane i nie wywalały tego, co niby miało być ich atutem na scenę...?

Nie pytali, ale nawet jeśli można się nad tą kwestią zastanowić, to ja uparcie będę twierdził, że również pytanie o wpływ wizerunku Conchity na wynik jest na miejscu. Zwykle takich pytań nie stawiam, ale akurat w tym przypadku uważam je za uzasadnione. Oczywiście sama kompozycja też miała znaczenie, bo nie sądzę, by Wurst wygrała 2 lata temu z "That's what I am". Ale też wątpię, że "Phoenix" wykonany przez pana w stroju Cetkovicia czy panią w stylistyce Lidzi Kopani osiągnąłby tak wiele. Więcej nie napiszę, choć sporo spsotrzeżeń mi jeszcze się w głowie plącze od wczorajszego wieczoru, pierwszego w "mojej" eurowizyjnej historii, gdy przeszło mi w pewnym momencie głosowania przez myśl, żeby wyłączyć telewizor...

Weteranka napisał:

Skoro nie chcesz więcej napisać, po co o tym wspominasz...? Czy nie po to, żeby właśnie napisać o tym, co Cię gryzie...?

Nie

Weteranka napisał:

Ja pierwszy raz od wielu lat byłam całkowicie zrelaksowana. A czemu Barthez chciał wyłączyć telewizor...?

Widocznie "zmęczenie materiału" w temacie "Eurowizja w życiu Bartheza" wylazło właśnie wczoraj wieczorem Więcej nie napiszę. Niech mnie Elisa za brodę, sorry, za język nie ciągnie

Ostatnio edytowany przez BarthezDezerter (2014-05-11 20:31:13)